Spławikowe Mistrzostwa Koła - Komorów - 22.04.2017

Zawody o Mistrzostwo Koła metodą spławikową, zaczęły się od zbiórki zawodników o 6:30, na Zalewie Komorowskim. Część oficjalną, czyli powitanie zawodników, zainaugurował Prezes Koła. Następnie, było omówienie spraw organizacyjnych przez Kapitana Sportowego i co najważniejsze na zawodach mistrzowskich, przedstawienie zasad obowiązujących w trakcie zawodów przez Sędziego.

Początek rywalizacji został wyznaczony na godz. 8:30, aby był czas na przygotowanie stanowisk i sprzętu. Pogoda nam nie sprzyjała. Wiał silny wiatr, więc po zbiórce nastąpiła szybka weryfikacja ubioru. Górą byli ci co zaopatrzyli się w ortalionowe kurtki i spodnie.

Silny wiatr miał też to do siebie, że aby trafić spławikiem w miejsce gdzie się zanęciło, trzeba było czekać na przerwę między podmuchami.

Rozstawieni byliśmy na dwóch brzegach Zalewu Komorowskiego, wschodnim i północnym. „Fartowniejszym” brzegiem okazał się wschodni (chyba ryby zapamiętały, że miały tu kiedyś tarlisko), bo wszyscy wędkarze z tego brzegu punktowali w zawodach. A chyba najbardziej zadowolonym z wyników był kol. Janusz Kręźlewicz (Janusz, ksywka „Boleń”, dobrze znany na praskim brzegu Wisły), szczególnie, że to były dopiero jego drugie zawody w naszym Kole.

Na brzegu północnym, brak brań spowodował u niektórych zawodników „poważną” frustrację. Może obyło się bez łamania wędek, ale zapewnienia – Już nigdy nie wezmę do ręki „kija”!, były.

Ogólnie złowiliśmy 6 i ½ kg ryb [zważonych i wypuszczonych, aby sobie rosły dalej ;))) ].

Na zawodach przytrafiła się też jedna rybka, choć okazała, ale nie zaliczona do wyników. Na zestawik płociowo/uklejkowy złapał się szczupaczek. Taki ok. 30 cm (długość linijki biurowej). Niestety, kolega „zębaty” ma okres ochronny, więc jedyne co można było zrobić, przed wypuszczeniem do wody, to pamiątkowa fotka.

Po zakończeniu zawodów najlepszym „lekarstwem” na nasze zmarznięcie od wiatru okazał się grill. W szybkim tempie zniknęła karkóweczka i kiełbaska. Dlatego dopiero po regeneracyjnym posiłku przystąpiliśmy do części oficjalnej, ogłoszenia wyników i wręczenia pucharów zwycięzcom.

 

Mistrzem Koła nr 43 w 2017r. w kategorii spławikowej jest:

Rafał Zajkowski

 

Kolejne miejsca zajęli:

Janusz Kręźlewicz (II miejsce)

Mariusz Stachowiak (III miejsce)

 

Zwycięzcom, serdecznie gratulujemy!

Gratulacje, oczywiście, dla pozostałych zawodników. Powodzenia na następnych zawodach!
Pełne wyniki

 

Nasze szczególne podziękowania należą się Sędziemu, kol. Tadeuszowi Ryńskiemu, jak na profesjonalistę przystało, dzielnie wytrwał w tak trudnych warunkach pogodowych, zapewniając, aby nasze zawody w każdym aspekcie były zgodne z przepisami PZW.

 

Na koniec jeszcze parę słów o akwenie, na którym rozgrywaliśmy zawody.

Zalew Komorowski i jego otoczenie jest godnym polecenia miejscem do rekreacji i wypoczynku. Wędkarze mogą się oddać swojej pasji, bo i ryb sporo i różne gatunki (karpie, leszcze, płocie, okonie, itd.), Sportowcy mają do dyspozycji siłownię plenerową a „rolkarze” mini skatepark. Dzieci znajdą zajęcie na placu zabaw, miłośnicy opalenizny mogą oddać się kąpielom słonecznym na ławeczkach a intelektualiści pograć w szachy lub warcaby (są stoliki z planszami). Nam nie było dane skorzystać ze wszystkich atrakcji tego terenu, ale może w przyszłości… Może warto pomyśleć o  wspólnym „wypadzie” całymi rodzinami, w ramach towarzyskich zawodów…

Rewizorek – Gosia S.