Jesienne porządki nad Wisłą - 29.10.2017
Nasze koło uważa, że dbanie o środowisko naturalne nie kończy się na „oporządzeniu” stanowisk po naszych zawodach, ale trzeba też dbać o środowisko i brzegi naszych wód na co dzień, w przypadku naszego koła zbieramy się i staramy uporządkować w miarę możliwości brzeg Królowej polskich rzek.
Duże i mocne worki, rękawice robocze, trochę chęci i czasu, to wystarczy aby uprzątnąć ze śmieci brzeg Wisełki, od mostu Śląsko-Dąbrowskiego do Portu Praskiego.
Mimo, że już późna jesień, to nie brakowało nam zajęcia. Ileż można „skarbów” znaleźć wśród trawy i krzaków. Butelki po wszelkich napojach, puszki, torebki plastikowe (w ilościach hurtowych), kapsle, nakrętki, opakowania po papierosach a i nawet zużyte pampersy, to wszystko wylądowało w naszych workach i starannie zapakowane zostało zaniesione do śmietników.
O ile przyjemniej teraz przyjść nad wodę, posiedzieć chwilę, podziwiać widoki, których nie zakłóca bałagan i śmieciowisko. Może i inni „użytkownicy” brzegów Wisły, wezmą z nas przykład, bo zawsze można ze sobą zabrać nie tylko „swoje” śmieci, ale i przy okazji jakąś butelkę czy puszkę niecnie porzuconą w krzakach. Pamiętajmy o tym, że jak zostawimy po sobie porządek, to i innym „głupio” będzie naśmiecić.
Jeszcze raz dziękuję Koleżance i Kolegom za uczestnictwo w naszej akcji sprzątania brzegu Wisły. W przyszłym roku także będziemy organizować podobne spotkania, a i w następnych latach też, aż do momentu, kiedy nie będzie co sprzątać. I oby to jak najszybciej nastąpiło…
Z wędkarskim pozdrowieniem
Kapitan Sportowy Wiesław Sochacz